Gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcia Astry to strasznie mi się nie podobała, ale potem zmieniłem zdanie jak zobacyzłem sesję z pleneru. Astra chyba ma taki 'syndrom' jak większość modeli Ferrari fotografowanych w studiu, które dla mnie wyglądają wręcz koszmarnie. Co innego fotki z drogi. W przypadku Irmscher'a wszystko prezenetuje się całkiem atrakcyjnie szczególnie felgi na prawym zdjęciu przy tym kolorze nadwozia. W ogóle ten kolor prezentuje się doskonale