Kibicuję temu projektowi, choć wzbudza sporo wątpliwości. Posunięć finansowych firmy czy rozbicia na różne spółki nie komentuję, bo to nie moja bajka, ale też samym niezbyt udolnym PR firma dobrego imienia sobie nie robi (wystarczy poczytać ich komunikaty czy posty na Facebooku). Na chat, który był w środę zerknąłem na chwilę i znowu mało konkretów, a dużo zapowiedzi odnośnie tego, co to nie będzie w przyszłości. Zamiast rozdmuchiwać Arrinerę takimi zapowiedziami skupiłbym się na tym, co jest tu i teraz. Jakiś tam prototyp jeździ, z tego co widać jeszcze daleka droga do jego ukończenia. Postęp prac właśnie nad nim trzeba promować, konkretnie, a nie puszczać w eter górnolotne plany na może-kiedyś-się-uda lub szczątkowe informacje, z których niewiele wynika. Albo siedzieć cicho i robić swoje. Będę zaskoczony, jeśli pokażą gotowy prototyp przed końcem 2015 roku.