Nie czuję tu jakoś powiewu wielkiej nowości. Przód w sumie wygląda jak kolejny lifting Gallardo, tył opasany blachą, która aż się prosi aby zrobić z nią coś więcej. Gdyby to było jakieś Audi albo Porsche to bym wybaczył, ale od Lamborghini oczekiwałem większego polotu. Ogólnie oczywiście jest bardzo dobrze, ale jak na tą ligę to mogło być lepiej. Na duży plus wnętrze i pewnie technika. Mocy dużo więcej niż w pierwszym Murcielago.