No i na podium Hamilton musiał z siebie wydusić, że z Rosbergiem są znowu "przyjaciółmi". Rosberg we Włoszech nie wygrał na własne życzenie i Hamilton wziął to, co mu się należało, a po starcie wcale nie zapowiadało się, że ten wyścig skończy się dla niego tak dobrze. Jeśli Rosberg będzie się dalej rozklejał może być drugi tytuł dla Hamiltona, ale jeśli nie będzie niespodzianek i psujących się Mercedesów jego zdobycie wcale nie będzie łatwe.