Ponieważ mam teraz fazę na XJR-15, to zarzucę kilkoma znalezionymi faktami, których nie ma w artykule, a które wyczytałem przeszukując w internecie wszystko na temat tego modelu, co się dało.
"regularny" XJR-15 miał 450-konne, 6-litrowe V12, jednak istnieje około pięciu egzemplarzy specjalnej wersji XJR-15 LM (na głównym zdjęciu), która wizualnie odróżnia się przede wszystkim naklejkami i wlotem powietrza na dachu.
Główną zmianą jest jednak silnik, 7 lub 7.4 litrowe V12 dużo bliższe jednostce z Jaguarów z grupy C. Wszystkie egzemplarze LM zostały sprzedane klientom z Japonii
Zgodnie z opisami kierowców (Jeremy nazwał XJR-15 jednym z najciężej prowadzących się samochodów na świecie, Tiff Needell podobno mówił, że XJR-15 jest podsterowny albo nadsterowny nawet przy przyspieszaniu), co ma bardzo proste wytłumaczenie. Twórcy próbowali przenieść z XJR-9 te wszystkie fajne (wtedy nowe) efekty aerodynamiczne płaskiej podłogi i dyfuzora, ale po usunięciu spojlera i podniesieniu zawieszenia do poziomu nadającego się na ulice docisk zniknął, a przepiękne nadwozie Petera Stevensa nie zostało zaprojektowane z myślą o tworzeniu docisku, tylko o byciu pięknym. Dlatego wiele egzemplarzy wciąż ma ogromny spojler.
W 1999 roku XJR-15 wystartował w wyścigu samochodów historycznych wśród samochodów grupy C i zajął czwarte miejsce.
Puchar XJR-15 był o tyle absurdalnie wymyślony, że ostatni wyścig miał losową liczbę okrążeń - mógł się skończyć po 2, jak i po 22 okrążeniach. Jeśli się nie mylę, to trwał około pół godziny.
Tylne światła pochodzą z Mazdy 626.
https://www.carthrottle.com/post/n4qre36/Jeden z egzemplarzy został pożarty przez jakiś japoński uniwersytet do swojego projektu silnika, jakiś geniusz wpadł również na to, żeby zmieniać stylistykę jednego z najbardziej eleganckich supersamochodów wszechczasów
https://www.endurance-info.com/2007_Le_Mans/2008_Tokai_XJR15.JPGKadłub XJR-15 został wykorzystany przez TWR do ich następnego projektu, Nissana R390 GT1.
Jeszcze mam kilka ciekawostek, ale w tej chwili sobie ich nie przypominam. Jeśli nie masz nic przeciwko, to zbiorę wszystkie informacje i napiszę nowy artykuł do DNA, ponieważ samochód na pewno jest zapomniany (przy 50 egzemplarzach ceny cały czas nie przekraczają 0.5 mln $, co jest absurdalne)