"AutoCar" pisał o możliwym powrocie Porsche do Formuły 1 dwa lata temu, gdy się jeszcze zastanawiali, więc na pewno wszystko już dawno się wyjaśniło. I jak widać po wywiadzie "Global Motorsport Media" zdecydowali się nie angażować, a "Auto Motor und Sport" chyba tylko szukał sensacji. Zatrudnianie osób związanych wcześniej z F1 czy korzystanie ze sprzętu McLarena znaczą chyba tylko tyle, że Porsche stawia na najlepszych specjalistów i najlepsze zaplecze techniczne.
Jedynym "zgrzytem" w całej tej sytuacji wydaje mi się obecność i dominacja Audi w Le Mans, bo po wejściu Porsche jakby nie patrzeć to będzie wewnętrza konkurencja. Chyba, że w Volkswagenie nie mają nic przeciwko temu i pozwolą im walczyć między sobą bez żadnego "ale".