Wygląd jest z porządku, gorzej z wykonaniem. Tu coś odstaje, tam coś nie działa, jak w starej Syrenie.
Rama podwozia też wygląda jak jakaś prowizorka. Nie zdziwiłbym się gdyby podzieliło losy prototypu Arrinery, który też nie zachwycał i nie zostało zdegradowane do poziomu kit-cara.
Ale mają przewagę jeżdżącego prototypu, dopieścić to, dać atrakcyjną cenę i może coś z tego będzie.