Ja to bym zwolnił z Mercedesa przede wszystkim tę sierotę Bożą - Rosberga. Schumacher pewnie sam już chciał skończyć z jazdą, bo nie sądzę, żeby go zwolnili. Poza tym pewnie znajdzie sobie i tak zajęcie w zespole jako jakiś kierownik lub osoba pomagająca w projektowaniu samochodów.