Widzę tu małą sprzeczność. Na zewnątrz piękna karoseria Zagato, felgi również prezentują się okazale. A w środku co? Jakaś biedna kierownica z kiosku i tunel środkowy bez najmniejszego polotu. Wygląda jakby utknęli w połowie drogi, albo uznali, że markowe nadwozie załatwi całą sprawę. A nie załatwia!