Wygląda dobrze, ale czuje się tutaj po części odgrzewany kotlet, a piszemy przecież o najbardziej rozpoznawalnej serii Aston Martina. rozumiem gdyby to były zmiany jak np. w One-77 względem reszty gamy, bo nie ukrywam, że się znacznie odróżniał, a przy tym zachowywał stylistyczne cechy prawdziwego Astona. Rapide, One-77, DBS to świetne projekty Reichmana dla AM, ale Vulcan, DBX czy to jakoś zaczynają iść w drugą stronę. DB11 jest dobry, ale nie doskonały i tego mi tutaj najbardziej brak. Tutaj przydałaby się ręka i kreatywność Fiskera.
Również nie podoba mi się robienie fastbacka po niesamowicie pięknym DB9, który podążał w stronę prawdziwego GT, a DB11 się od tego oddala przy okazji podając pod wątpienie sens istnienia V12 Vantage. Spodziewałem się, że pójdą jeszcze bardziej w stronę Continentala GT czy GranTurismo, a oni prą w stroną Vantage. Po co...?