Wysokość nosa zmniejszono w tym sezonie z 550 do 185 milimetrów ze względów bezpieczeństwa, aby przy uderzeniu w inny bolid z tyłu maszyna nie była wyrzucana w powietrze (Webber/Kovalainen w GP Europy 2010). Na razie nie wiadomo czy to się sprawdzi, wielu obawia się, że da odwrotny skutek i jeden bolid będzie nurkował pod drugi.