Lotus bardzo odważnie chwali się ujęciami, które rzadko widujemy w samochodach tej klasy. Mam wrażenie, że albo mają niekompetentnych marketingowców, albo co bardziej prawdopodobne, nie sprzedali jeszcze wszystkich egzemplarzy.
Widać, że faktycznie aerodynamicznie sytuacja w tej klasie zaczyna wyglądać coraz ciekawiej, ale to wciąż jest stary paradygmat, który nie ma szans równać się z nowymi Astonami. "A fighter jet in a world of kites" i porównywanie się z samochodami niższych klas to kompletny marketingowy bełkot. Specjalista od aerodynamiki nie pozwoliłby na tak idiotyczne wcięcia w boku (a także nikt z poczuciem gustu).
Co do samego samochodu, moim zdaniem największą różnicą w stosunku do generacji P1 nie jest głębszy tylny dyfuzor, a przód zorientowany na przepływ wewnętrzny, nieco w stylu LMP1. Można by to w sumie uznać za krok pomiędzy dotychczasowymi konstrukcjami a Valkyrie. Mój projekt pracy inżynierskiej jest nieco podobny do tych przednich kanałów, chociaż w zupełnie innej skali