Przed Bugatti naprawdę trudnie zadanie. Po Veyronie oczekiwania są wielkie, pewnie wielu klientów liczy też na coś pokroju 16 C Galibiera. Zapowiedź czegoś mniejszego również przedstawia się interesująco, ale chyba wtedy w koncernie Volkswagena zrobiłoby się zbyt tłoczno. Wydaje mi się, iż mimo wszystko Bugatti pozostanie na szczycie łańcucha pokarmowego i zobaczymy następcę Veyrona oraz superlimuzynę.