Aston Martin wypełnia wąską szczelinę między modelami DBS i DB9 nowym coupe i kabrioletem o tradycyjnej nazwie Virage. Pojazd napędzany jest 6-litrowym V12 o mocy 497 KM i momencie 570 Nm, współpracującym z 6-stopniowym automacie Touchtronic II. Virage będzie wyposażony m.in. w nowe, adaptacyjne zawieszenie, karbonowo-ceramiczne tarcze hamulcowe. Model można już zamawiać, ceny poznamy przy okazji premiery w Genewie.
[zdjęcia off-line]
EDIT: News: Aston Martin Virage - Róża bez kolców (https://autogen.pl/news-1810-aston-martin-virage-roza-bez-kolcow.html).
Zapraszam do komentowania i dzielenia się wrażeniami. :)
Mógłby bardziej się wyróżniać - ja tu widzę DBS z lampami od Rapide...
Ta linia stylistyczna ma już chyba z 10 lat. I trzyma się świetnie. Nie mam nic przeciwko jej stałemu doskonaleniu, ale wypadałoby chyba w końcu pokazać coś nowego. Coś mi się zdaje, że będzie tak dopiero przy okazji powrotu Lagondy.
W Top Gear ani jednego złego słowa nie powiedzieli o kolejnym klonie Astona :D Ja też nie powiem. Obecna linia Astona to kwintesencja brytyjskich GT i jedne z najpiękniejszych samochodów świata. Nie mam nic przeciwko temu, aby te cechy mnożyć. ;)
Virage okazał się klapą i po niecałych osiemnastu miesiącach i nieco ponad 1000 sprzedanych egzemplarzach Aston Martin kończy jego żywot, po którym miejsce wypełnić ma nowy DB9.
https://www.carsuk.net/aston-martin-virage-dropped-to-be-replaced-by-new-db9/ (https://www.carsuk.net/aston-martin-virage-dropped-to-be-replaced-by-new-db9/)
Dziwna sprawa. Po co go wypuszczali w takim wypadku?
To było raczej do przewidzenia, bo Virage jakby nie patrzeć na siłę wepchnęli między DB9 i DBS, aby mieć cokolwiek nowego przed pojawieniem się Vanquisha i nowego DB9. Na dodatek od DB9 i DBS prawie w ogóle się nie różnił. Za to za kilkadziesiąt lat będzie z niego ładny okaz kolekcjonerski.
https://www.youtube.com/watch?v=nYuWPB5TFvo