Podoba mi się to wrzucenie Valhalli do nowej Świętej Trójcy pod nieobecność Porsche. F80 i W1 jakoś nie wzbudziły we mnie większych emocji, a tutaj jest wręcz przeciwnie. Wygląda świetnie, egzotycznie, jest hybrydą niewiele słabszą od Ferrari i McLaren. Aston Martin - robisz to dobrze!