Ani nie piecze ani nie pali. Tego się spodziewałem - bez zachwytów. Mimo dobrych osiągów i lepszej ekonomiki niż 4.2 V8 jestem trochę zawiedziony. Mając możliwość bardzo krótkiej przejażdżki S4 jeszcze bez FSI byłem dumny i zachwycony iż prowadzę V8 4.2 jak w RS4 czy R8. Tutaj jest droga na łatwiznę - Kompresor czy turbosprężarka. No i najważniejsze turbodoładowane V6 3.0 nigdy dźwiękiem nie zastąpi V8 4.2. Sytuacja jest taka sama w przypadku Golfa R czy TTRS względy ekonomiczne chyba biorą górę.