Lamborghini Gallardo LP560-4 Bicolore (2011)

Zaczęty przez Ecnelis, 23.11.2010, 19:51:37

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ecnelis

Już na początku przyszłego roku zobaczymy Gallardo LP560-4 Bicolore, czyli współczesne wcielenie niegdysiejszego Gallardo SE. Auto będzie wyróżniało się między innymi dachem, słupkami, pokrywą silnika, spoilerem w kolorze Nero Noctis oraz felgami z modelu Balboni. Premiera najprawdopodobniej podczas salonu samochodowego w Detroit.

Ecnelis

#1
Premiera już w przyszłym tygodniu, a póki co przedsmak:


VaultBoy

#2
Coś Gallardo za bardzo rozmienia się na drobne. :-\ Sam już nie wiem ile tych edycji było, a w planach jest jeszcze ponoć "Tricolore".

Ecnelis

#3
Lambo najwyraźniej zmieniło plany i Bicolore nie ma w Detroit, ale jest za to kolejny przeciek i wizja ponoć bardzo dobrze oddająca to, czego można się spodziewać:


Ecnelis

#4
Lambo prezentuje na trwającym właśnie Qatar Motor Show nowe Gallardo LP560-4 Bicolore, które na amerykańskim rynku będzie dostępne w wersji LP 550-2. Jak sama nazwa wskazuje model wyróżnia dwukolorowe wykończenie nadwozia (pięć odcieni) i wnętrza. Technicznie bez zmian.







Zapraszam do komentowania i dzielenia się wrażeniami.

Ecnelis

#5
Lambo otworzyło specjalną stronę dedykowaną Bicolore: https://www.lamborghini-bicolore.com





Co ciekawe w trakcie budowy jest też lamborghini-aventador.com, ale domena ta nie jest zarejestrowana na Automobili Lamborghini SpA, w przeciwieństwie do Bicolore.

cj_robert

#6
No no, to już nie jest zwykłe Lamborghini, teraz to Lamborghini w dwóch kolorach!!
Nie podoba mi się wymyślanie tych różnych odmian, mam nadzieję że w katalogu te wszystkie typy są dodane w opcjach a nie jako osobne pozycje.

Feanor

#7
Lambo chyba nie chce być gorsze niż porsche jeśli chodzi o ilość wariantów danego modelu.

VaultBoy

#8
To nie są opcje, to zupełnie "nowe" Gallardo. ;) Lambo coś majaczy przy jego okazji o stylu, podkreśleniu sportowego charakteru, bla bla, ale tak naprawdę trudno znaleźć powód istnienia tego modelu. Może chcą po prostu przedłużyć jego żywot, zanim pojawi się następca. Niestety wychodzi im to bardzo na siłę, Porsche ze swoim klonowaniem 911 robi to znacznie umiejętniej.