Ale odmiana Ultra była wolniejsza tylko o włos. To ciekawe, bo podczas testów na Sebring e-tron metę na każdym okrążeniu przejeżdżał z przewagą mniej więcej 50 metrów w stosunku do wersji Ultra. Oznaczałoby to, że w Spa, albo z e-trona nie wyciśnięto siódmych potów, albo zrobiono postęp z Ultra.