Po tym jak nie wyszło im z Toyotą chcą chyba pokazać, że sami też dadzą radę. Tylko trochę dziwne podejście jak na 24-godzinny maraton. Jeśli zależy im tylko na czasach okrążeń, to mogli znaleźć wiele innych imprez... choć, która dorówna prestiżem i rozgłosem Le Mans? Będzie ciekawie!