Ostatnio gdzie nie spojrzę tam jest ogromne ciśnienie na Pulsara. Mam wrażenie, że z tym modelem Nissan strzelił w dziesiątkę i będzie wielki sukces tak, jak z Quashkajem, czy jak to się pisze. A gdyby jeszcze dorzucili do oferty takiego powiedzmy 250-konnego Nismo... Koncept jest idealnie wyważony, żadnej przesady. Może tylko z tyłem przydałoby się jeszcze coś zrobić, bo cały zderzak wygląda tandetnie.